środa, 5 marca 2014

Prolog

     Szłam korytarzem spoglądając na to co pozostało z naszej szkoły. Skręciłam w lewo a schodząc po schodach usłyszałam ciche szlochy dobiegające z wielkiej sali. Wchodząc do pomieszczenia ujrzałam wiele ciał bezwładnie leżących na podłodze. Zauważyłam Tonks i Lupina, było mi bardzo smutno z powodu ich śmierci. Współczułam też Tedy'emu, że stracił tak wcześnie rozdziców. Na końcu sali dostrzegłam rodzinę Weasleyów, lecz nie widziałam wśród nich Freda. Już pomyślałam o najgorszym. Podbiegłam szybko do rodziny:
-Gdzie jest Fred ? - zapytałam drżącym głosem . Molly podszedła do mnie z smutnym wzrokiem:
-Jescze go nie znaleźliśmy. George powiedział, że rozdzielili się tuż po tym jak śmierciożercy wtargnęli do szkoły. Artur, Lee Jordan, Ron , Percy i George poszli go szukać.
-Idę im pomóc! - oznajmiłam, a Molly nawet nie próbowała mnie powstrzymać .
    Poszłam korytarzem ku ruchomym schodom, wyszłam na piętro gdzie mieściła się sala do transmutacji. W środku nikogo nie było, więc poszłam dalej. Minęłam właśnie pozostałości posągu Jednookiej Czarownicy gdy zza niej wytoczył się mały okruch gruzu. Ostrożnie zbliżałam się do rzeźby trzymając różdżkę w gotowości. Na widok osoby znajdującej się za posągiem bardzo się ucieszyłam a zarazem zmartwiłam ...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Na razie to tylko prolog a już jutro pojawi się opis głownej bohaterki i pierwszy rozdział :) Mam nadzieję że wam sie spodoba :D  Liczę na wasze komentarze i opinie . ^^

1 komentarz: